Apator Toruń. Dudek szczerze po meczu w Lesznie

Apator Toruń. Dudek szczerze po meczu w Lesznie

22/05/2022 Wyłączono przez Michał Malinowski

Apator Toruń. Patryk Dudek, lider toruńskiej drużyny skomentował sytuację, do której doszło w 13. biegu w meczu pomiędzy Unią Leszno a Apatorem Toruń. Zawodnik „Aniołów” zostały wykluczony z powtórki biegu, co w konsekwencji rzutowało na wynik końcowy meczu.

Apator Toruń. W 13. biegu doszło do starcia pomiędzy Piotrem Pawlickim i Patrykiem Dudkiem. Ten pierwszy wyraźnie poszerzał tor jazdy, co spowodowało, że Dudek wytrącił prędkość i omal nie upadł na tor.

Tylko dzięki swoim nieprzeciętnym umiejętnościom wyszedł z tego cało. Ten bieg miał kluczowe znaczenie w kontekście wyniku końcowego. W powtórce, gospodarze wygrali 5:1 i wyszli na prowadzenie 40:38. Po meczu, zawodnik Apatora Toruń odniósł się na antenie Canal+ Sport do decyzji sędziego.

– Ratowałem się, by po prostu nie upaść. Nie chcę za dużo mówić, żeby nie robić tak zwanej „gównoburzy” w mediach. Jechaliśmy dosyć szybko i ostro. Dobrze, że łuki w Lesznie są dosyć szerokie, bo w innym przypadku mogłoby się zakończyć gorzej. Nie jestem z tych, którzy od razu padają na tor. Staram się jechać fair-play i utrzymywać na torze – powiedział Patryk Dudek.

Żużlowiec toruńskiej drużyny został zapytany również o to, czy gdyby upadł na tor, w jego opinii, decyzja sędziego mogła być inna.

– Każdy z zawodników będzie bronił swoich racji. To pytanie do sędziów. Nie chcę zbyt dużo mówić. Nie lubię się wywracać. Wyszło jak wyszło. To już w sumie historia. Jedziemy dalej – dodał Patryk Dudek.

Przypomnijmy, że Apator Toruń przegrał po dobrym meczu 43:47.